Wróciłam!
Co prawda z nad morza wróciłam już w weekend, ale zdążyłam się już przeprowadzić z Warszawy do Częstochowy i zrobić generalny porządek w szafie (co nie jest wcale takie proste jak się wydaje!), więc piszę dopiero teraz. Ciężko jest mi nadrobić tydzień nieobecności w blogosferze - dziewczyny, szalejecie z tymi postami, nie wiem jak się do nich zabrać.
Co do moich nadmorskich spostrzeżeń kosmetycznych:
1. Wróciłam bledsza niż pojechałam - co wcale mnie nie dziwi, mimo że pogodę mieliśmy całkiem ładną. Nie umiem się opalić i koniec :C Zrezygnowałam nawet pod koniec z filtrów ale i tak nic to nie dało.
2. Kocham plażowy piasek i pokochałam krem Scholl do popękanych pięt - cudo! Nigdy nie miałam tak ładnych stóp. (Co nie zmienia faktu, że raz zdarzyło mi się chodzić w sandałach w morzu które zafarbowały mi stopy i nie mogłam ich domyć przez trzy dni :D)
3. Kocham również lakier Essence Iced Late - trzymał się bez poprawek równy tydzień, po którym go zmyłam bo po prostu mi się znudził.
4. Pierwszy raz od dwóch miesięcy złamał mi się paznokieć, niestety tuż przy samym opuszku [*]. TO BOLI.
I to chyba tyle.
Mam głowę pełną pomysłów na następne posty więc szykujcie się!
K
Fajnie, że już jesteś. :*
OdpowiedzUsuńno to trzeba zrobić spotkanie w częstochowie! :D
OdpowiedzUsuńwracając z wakacyjnych wyjazdów też mam duże zaległości blogowe :) zamieścisz zdjęcia znad morza ? :) u mnie na blogu też ich trochę jest :) lubię polskie morze :)
OdpowiedzUsuńWitaj z powrotem:)
OdpowiedzUsuńJA nie lubię się opalać;)
ja też nigdy nie byłam opalona, po prostu nie umiem się opalić i tyle. mogę się co najwyżej spiec :P
OdpowiedzUsuńwitamy spowrotem i czekamy na pomyslowe posty :)
OdpowiedzUsuńCieszymy się z Twojego powrotu i czekamy na więcej zdjęć :D
OdpowiedzUsuńUsmialam sie z punktu 2 i 4 - wybacz :D
OdpowiedzUsuńco do porządków generalnych w szafie to mi one zajmują najczęściej cały dzień, nad każdym ciuchem siedzę z 10 minut, jeszcze kombinuję w międzyczasie różne stylizacje :)
OdpowiedzUsuńja po wakacjech stópki miałam gładziutkie :) - choć nie używałam niczego. Piasek chyba robi swoje :)
OdpowiedzUsuń- zapraszam do mnie ;)
o ja tez kocham ten krem, na opkowaowinu pisze ze juz po tygodniu widac efety, ja juz mialam ladne stopu po 3 uzyciu, a mialam naprade mocno popekane ;D
OdpowiedzUsuńja problemów ze stópkami nie mam, na całe szczęście ;)
OdpowiedzUsuńouu nie ma to jak złamany paznokieć ;(