Nowy miesiąc - nowe postanowienie: brzuch ma zniknąć!
Dzień doberek!
Pozdrawiam cieplutko i lecę na minimum 30min na stepper!
Ewka
Dzisiaj niedziela i ostatni dzień obijania się, potem praca.. i tak aż do piątku :C No ale nie o tym dzisiejsza notka. Sierpień i nowe (kolejne) postanowienie: biorę się w garść i w końcu trzeba zacząć zrzucać zbędne kilogramy, których jest wiele, wiele za dużo. Mam nadzieję, iż sam fakt że piszę o tym na blogu w jakiś tam sposób mnie zmotywuje. Przytoczę Wam krótką historię...
Kiedyś powiedziałam lubemu "Załóżmy się o coś" - OK. I mój głupi i nierealny pomysł: Jeżeli kupisz mi karnet na siłownie ja schudnę 15 kilo do twoich urodzin. A jak mi się nie uda dojść do celu? Funduję weekend w Cardiff.. Ekhmm.. Więc tak, urodziny lubego były w miniony tydzień, a ja schudłam może 1kg!! Tragedia. Dał mi jeszcze jedną szansę, że tak powiem. I zaproponowałam: do września zniknie mój ogromny brzuchol (albo chociaż zrobi się mniejszy). I to nie jest tak, że on uważa mnie za grubasa, wręcz przeciwnie kocha mnie bardzo mocno nie ważne ile ważę czy ile mam centymetrów w talii, której w sumie nie mam. To ja zmusiłam go do tego zakładu, bo myślę, że druga połówka to dobra motywacja. Oczywiście robię to dla siebie i dla własnego zdrowia! No i tak, od dziś mam zamiar sobie robić trening na stepperze, z którym wiąże się kolejna historia.
Mianowicie, jakiś rok temu kupiłam w second handzie stepper za 99p! (Niecały funt za taką maszynę). Szczęście nie trwało długo ponieważ po kilku miesiącach stepper się popsuł i nic nie dało się z nim zrobić. No ale co tam, musiałam spróbować i wróciłam do sklepu z zepsutym steperem, zrobiłam smutne oczka i zapytałam czy mogą mi to naprawić bo kupiłam miesiąc temu i generalnie jest kicha bo steper się popsuł. Przemiły pan sprzedawca (okazało się, że to właściciel sklepu) mi powiedział, że oni nie naprawiają takich sprzętów (tylko komputery/telewizory) i nic nie może z tym zrobić. No to pięknie myślę sobie, a ten stepper to była fajna rzecz! Co mnie zdziwiło, Pan sprzedawca poprosił o moje imię i nazwisko, po czym powiedział, że jak będą mieli jakiś steper to od razu będzie należał do mnie! SUPER. No i ucieszona codziennie chodziłam do tego sklepu czyhając na steper i co? Nic.. przez kolejne miesiące - też nic. Aż w końcu wczoraj zaglądnęłam tam z ciekawości i co? Leży steper a na min karteczka Reserved z moim imieniem i nazwiskiem! Hurrraaa! Ucieszona podeszłam, naoglądałam się i Pan sprzedawca mówi: to dla ciebie, mam nadzieję, że się będzie lepiej sprawował niż poprzedni! I nie musiałam za niego płacić ani grosza! Cieszę się jak dziecko. Pomimo ,że to był second hand steper był nowiuśki jeszcze z instrukcją. Był nowszy i solidniejszy od poprzedniego, z licznikiem czasu kalorii i innymi bajerami. Więc widzicie, myślę, że to był znak i na prawdę trzeba się za siebie wziąć. Mam sprzęt i motywacje, czego chcieć więcej?
Dziewczyny trzymajcie kciuki, żebym powolutku powolutku dążyła do celu! Siłownia, stepper, lekka dietka. A wy, planujecie jakąś dietkę lub ćwiczenia? A może już osiągnęłyście swój cel? Piszcie w komentarzach jakieś wskazówki! Może któraś z Was się przyłączy i zrobimy challenge np: schudnąć 10 kilo do grudnia?
Pozdrawiam cieplutko i lecę na minimum 30min na stepper!
Ewka
3mamy kciuki!
OdpowiedzUsuńA steper to nie bardziej na nóżki? Nie wiem, nie znam się, nigdy się nie odchudzałam. Aczkolwiek moja kuzynka na nim trochę kilo zrzucila po ciazy =)
zakładam pas na brzuch i maszeruję, po 30 minutach jestem cała mokra. Cudów nie oczekuję, ale wiadomo każdy rodzaj ruchu się liczy! pozdrawiam:*
Usuńpowodzenia!
OdpowiedzUsuńmi tez by się przydało jakieś wsparcie..
to bedziemy sie wspierać, trzeba! bo samemu się zwariuje!
UsuńPowodzenia ;) Na pewno Ci się uda! ;*
OdpowiedzUsuńO ja! Toś mnie zmotywowała!!! :) Chudnę z Tobą! Fakt, że nie mam steppera, ale mam las i nowiuśkie buty do biegania, o! :) 10 kg ...oj jak bym chciała te 10 kg :)))
OdpowiedzUsuńsuper,bardzo się cieszę! miło robić to z innymi! damy radę!
UsuńHej :)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam :P nowy miesiąc - nowe życie :D Ja mam w domu stepper i rowerek treningowy, ale leń jak zwykle wygrywa... Mam nadzieję, że również się zmotywuję :) A nowego steppera gratuluję :)
Pozdrawiam :)
mnie rowerek nie przekonuje, przynajmniej mój...dobrze spprawdza się w roli wieszaka,nic po za tym! ;) ale nie ma co się poddawać! trzeba się zmotywować i tyle!
UsuńEwka! wlasnie o tym myslalam, ze moze jakas akcja! Bo ja znowu przytylam i robia mi sie boczki. Czysta masakra!
OdpowiedzUsuńA takie 10 kg by sie przydalo zrzucic. Ja mam tylko hula hop, ale dam rade.
Zdrowsza diete, troche cwiczen i zrzuce zbedne kg!
dokładnie, ulepszyć dietę- zamienić niektóre produkty, trochę ruchu i będzie git! do grudnia daleko! uda się! mam nadzieję.
Usuńtrzymam kciuki i życzę powodzenia :]
OdpowiedzUsuńdziękuję kochana, każde słowo wsparcia się przyda! :)
UsuńTrzymam kciuki za Ciebie! :) Ja się od jutra biorę za siebie i aż się boję... Przydałoby mi się schudnąć z 5 kg. Ćwiczę już od dawna, ale muszę to połączyć z dietą :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, i tobie życzę powodzenia i wytrwałości również!
Usuńtrzymam kciuki za Ciebie, jedni maja motywacjie do chudniecia, a inni do tego aby przytyc :P chcesz to mozesz mi podzucic troche tluszczyku, :D
OdpowiedzUsuńpowodzenia w takim razie
OdpowiedzUsuńJa też bym chciała 10 kg do grudnia stracić:D wietny ten steper, chciałam kupić podobny ale u mnie były tylko od 250zł. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńJako że brzuch ćwiczę od lat i jestem z niego dumna ;) pozwolę sobie polecić Ci skakanie a skakance i hula hop -najlepiej ciężkie, z wypustkami, choć jeśli nie ćwiczyłaś dotąd z kółkiem, to lepiej kupić zwykłe plastikowe i np. po jakiś czasie napełnić ryżem, żeby było cięższe. Im większa średnica, tym lepiej i bardziej efektywnie. Świetnie robi na brzuch.
OdpowiedzUsuńMój "trening" wygląda teraz tak (jeśli jesteś ciekawa, to zapraszam :))
http://karolina-everydaypleasures.blogspot.ca/2012/05/paski-i-umiesniony-brzuch-prosty-i.html
Trzymam kciuki!
Też mam problem ze schudnięciem, bo brak mi motywacji! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńale szczęściara! :D
OdpowiedzUsuńmi też przydałoby się zrzucić 15 kg... póki co myślę od której strony się do tego zabrać :P Tobie życzę powodzenia! :)
Mam bardzo podobny stepper... ale jakoś nie do końca umiem na nim cwiczyć chyba ;)
OdpowiedzUsuń