Ulubieńcy lipca 2012! - Ewa

Hejka, hejka!

Dziś przychodzę do Was z ulubieńcami lipca. Dużo tego nie ma, ale również nie mam czasu na używanie wszystkich kosmetyków ponieważ codziennie biegnę szybko do pracy i jakoś tak się składa, że wolę dłużej pospać niż się upiększać. Pokażę Wam produkty, które mi towarzyszyły przez ubiegły miesiąc.


Kolorówka:

* Paleta Sleek Ultra Mats V2. Bardzo fajna paleta, chyba moja ulubiona z wszystkich sleekowskich!
* Baza NARS z filtrem. Uwielbiam, nie jest to standardowa baza silikonowa, to bardziej coś w rodzaju lekkiego kremu.  Po aplikacji, podkład/puder gładko się rozprowadza, nie zostawia plam i utrwala makijaż.
* L'oreal Nude Magique BB cream w odcieniu medium. Więcej na jego temat znajdziecie TU. fajnie się sprawdza na co dzień.
* Róż Clinique (próbka, dostałam przy zakupie podkładu) Iced Lotus. Nigdy nie byłam przekonana do różowych róży, zawsze używałam brzoskwini i brązów, ale ten jest w zimnej tonacji i nie rozstaje się z nim ostatnio!
* Pomadka matowa INGLOT nr 404. Kolor: nude. Może przesuszać i podkreślać skórki, ale ja nie mam z tym problemu. Lubie ją za kolor i trwałość.

Kilka fotek:



 

Pielęgnacja:

Krem Siarkowa Moc firmy Barwa. Ten krem poleciła mi Kasia i odkąd go kupiłam, codziennie rano Siarkowa Moc dotrzymuje mi towarzystwa. Nakładam go przed bazą (z resztą, równie dobrze można go używać jako bazę). Świetnie matuje, czasem nawet daruję sobie puder. Polecam gorąco jeśli macie cerę tłustą czy mieszaną. Jest dostępny w każdym Rossmanie za ok. 15zł.
* Olejek arganowy 100% organiczny, zimnotłoczony. Naczytałam i naoglądałam się achów i ochów na temat olejku i sama musiałam go wypróbować. Nakładam niewielką ilość przed snem i rano cera jest wypoczęta, a zaczerwienienia zredukowane. WOW. Jeszcze dam mu więcej czasu i napiszę recenzję!
* Collin, kolagenowy żel regenerujący. Jest to jeden z produktów lipcowego glossyboxa (klik). Produkt można stosować jako maskę na 15 min, lub maskę na noc. Dziewczyny rewelacja! Twarz jest mega nawilżona. Niestety cena pełnowymiarowego produktu odstrasza około 48f....



 Inne:
* Yves Rocher woda kolońska The Vert. Bardzo odświeżający zapach, idealny na upalne dni. Pomijając fakt, że tutaj lata NIE MA. Tak czy inaczej, zapach towarzyszy mi cały dzień (noszę go zawsze w torebce) i nie wiem czemu, ale poprawia mi samopoczucie:)
Batiste - Suchy szampon  XXL Volume. Sprawdza się w leniwe dni, kiedy pogoda nie dopisuje a mnie się płakać chce, że o 8 rano muszę uciekać do pracy na cały dzień :( Jak będziecie miały okazję być w UK albo po prostu będziecie mieć jakiś dostęp do tych szamponów, nie wahajcie się i bierzcie!
* Opaska, kupiona za jakieś grosze, nawet nie wiem gdzie. Urocza w jaskółeczki. Na gumce, o dziwo nie spada z włosów! To ostatnio mój znak rozpoznawczy:)




Używałyście któregoś z produktów? A jacy są Wasi ulubieńcy?


Buziaki, Ewa

Komentarze

  1. ie wiem dlaczego ale u mnie krem siarkowy pogorszył stan cery :/
    Chciałabym kiedyś wypróbować suchy szampon Batiste....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja miałam to samo, dodatkowo mnie przesuszył na dłuższą metę...

      Usuń
  2. muszę pomyśleć nad tym siarkowym kremem ;)ogółem fajne kosmetyki, ciekawy też jest olejek arganowy

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś długo używałam Verta, zapach prześliczny i taki nienachalny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak mi się skończy to muszę wypróbować inny zapach!

      Usuń
  4. ja sie wlasnie chcialam skusic na ten szampon suchy z bestie :D i olejek arganowy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ja to bym sobie ten suchy szampon chciał :)

    OdpowiedzUsuń
  6. opaska śliczna ^^
    kusi mnie też paletka sleek, ze względu na maty bo mam już dosyć pereł...

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam żel z siarkowej mocy ale nic nie działa :<

    OdpowiedzUsuń
  8. Paletka Sleek'a rzeczywiście świetna. Bardzo lubię matowe cienie.

    OdpowiedzUsuń
  9. kolorówkę bym zabrała do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurcze, paletka strasznie zachęca!

    OdpowiedzUsuń
  11. Siarkowa Moc za bardzo mnie przesuszala, bylam uber matowa.
    Batiste mnie nie przekonuje, a np. moja przyjaciolke tak i ostatnio jej zawozilam kilka :)
    mnie zniechecilo to, ze mam po nim matowe wlosy, a moj znak rozpoznawczy to lsniace klaki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczny kolor pomadki. A za suchym szamponem muszę się rozejrzeć, sporo osób poleca to trzeba spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. piekna ta opaska. ciekawe co takiego jest w tych paletkach sleek wszyscy je juz chyba maja tylko ja nie. w de nie sa one dostepne. jedynie wysylkowo zapewne. ciekawe czy to moda czy one na prawde sa takie super.

    OdpowiedzUsuń
  14. powiem tak, wcale nie sa super-mega-najlepsze na swiecie. ALE jakość na prawdę dobra,ich minus jest taki, że cienie się trochę obsypują ale to nie jest duży problem, kolory fajne(wybór dla każdego), paletka poręczna i praktyczna ponieważ milion cieni się nie plącze po kosmetyczce itp. No i w uk nie są takie drogie. Ja swoje kupiłam w promocji kup 3 za 2 i wydałam niecałe 12f a mam aż trzy różne paletki! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Suchy szampon, zwłaszcza ta wersja, która 'napusza' włosy idealnie sprawdza się gdy grzywka jest przetłuszczona a reszta włosów nie. Grzywkę spinamy do góry na powiedzmy a'la irokez po uprzednim spryskaniu e voila - wyglądasz jakbyś dopiero wyszła od fryzjera. Ewa mi poleciła i przysięgam, super sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  16. muszę wypróbować olejku arganowego. Obecnie używam tego z Nuxe. Zawiera ten olejek oraz inne :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty