Lancome za 2zł czyli "głupi ma szczęście".
Trolololo witajcie wszyscy!
Dzisiaj notka, w której chcę się pochwalić moim znaleziskiem już sprzed kilku miesięcy. Mianowicie. pewnego dnia wybrałam się do second handu ze wszystkim: ubrania, meble, buty, elektronika i kosmetyki (na te ostatnie nieszczególnie zwracam uwagę). Jakoś tego dnia mnie coś tknęło i postanowiłam kuknąć. I co? Grzebie, grzebie i grzebie, nagle przed oczami mignęła mi mała różyczka na opakowaniu...Pomyślałam nieeee, nieee, niemożliwe. A jednak okazało się, że natknęłam się na mini duo róż firmy Lancome! Pierwsza myśl: otworze i nic nie będzie, ale nastąpiła wielka niespodzianka i okazało się, że róż jest nietknięty, nowiuteńki !! O matko serce mi zaczęło bić jakbym spotkała swoją największą miłość, pobiegłam zapytać się o cene (powiem Wam, że z lekkim niepokojem). Miła staruszka przy kasie powiedziała mi '50p' :OOO łoooo, czyli na polskie to jakieś 2 złote. Ze zdziwieniem i radością wydałam te grosze i do dziś cieszę się zdobyczą :)
kolory to Shimmer Coral Sunset i Sheer Peach Organza
Swatchy nie zrobiłam bo światło złe, ale udało mi się znaleźć na internecie.
Jak widzicie kolory są piękne, brzoskwiniowe i orzeźwiające. Jeden jest matowy (jaśniejszy) a drugi z drobinkami. LOVE <3
Udało wam się kiedyś upolować kosmetyk o super cenie? Jak tak to koniecznie napiszcie gdzie i jaki:)
Buziaki
Ewa:*
wow, tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńCo za zdobycz i to za takie grosze! :D Kolorki piękne, zwłaszcza ten pomarańcz mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńej Ewa super, że w lusterku odbija się Travolta!! level: profeszjonal fotografer :*! /Kasia
OdpowiedzUsuńwłasnie dlatego wybrałam to zdjęcie!/ Ewa
Usuńjeju pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńdla takich wlasnie okazji kocham secondhandy ! <3
OdpowiedzUsuńGratuluje zdobyczy:)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że w SH bywają takie cuda ;)
OdpowiedzUsuńDate wazności sprawdziłaś ?
OdpowiedzUsuńpodziwiam odwage nałożenia na skórę czegoś z SH, fuj...
Fuj? Przecież widać gołym okiem, czy coś było dotykane... Jedynie pudełeczko jest porysowane. Nie rozumiem. A jak robi się wymianki kosmetyczne, to też fuj?
UsuńZazdroszczę zdobyczy-ja z Lancome mam cień do powiek i chyba róż-i to od siostry z Belgii, chyba od swojej pracodawczyni dostała. :)
Jeżeli nie było zafoliowane, to nigdy nie można być pewnym czy ktoś dotknął czy nie. Ja trochę się z tym Anonimem zgadzam, też bym się bała... w końcu bakterii nie widać ;) Fakt, że wymianki kosmetyczne niosą ze sobą podobne ryzyko, ale tu przynajmniej masz jakąkolwiek informację o źródle z którego kosmetyki pochodzą.
UsuńBałabym się kupić kosmetyk z secondhandu, ale za to bardzo często poluję w SH na taniutkie książki :)
OdpowiedzUsuńo matko, ja to samo! ostatnio nawet kupiłam Harryego Pottera za 10p ! nie da się przejść obojętnie :) / Kasia
UsuńTeż dorwałam harrego pottera :) W super stanie, na wagę, wyszło 2,5 zł :)))
Usuńale super, ja w Polsce jeszcze nie iwdziałam SH z kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńPrzydałyby się takie sklepy w Polsce, stanowczo! :(
OdpowiedzUsuńSą takie sklepy, co prawda nie second handy, ale miejsca gdzie można firmowe np. kosmetyki dostać bardzo tanio... Nie wiem na czym to polega, że są takie tanie ale to są normalne sklepy, nie jakieś bazary itd. Te sklepy się nazywają PEpco, byłam w takim np w Katowicach. Faktycznei są tam firmówki ale asortyment bardzo szybko się zmienia.
UsuńJestem w szoku!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zakup, z ciucholandów zwykle mam ciuchy(możesz je obejrzeć na moim blogu) ale widziałam parę razy kosmetyki znanych marek. Problem był taki że były jakieś poklejone, takie stare i brzydkie, więc nie chciałam ryzykować :)
OdpowiedzUsuńWOW! 2 zł za Lancome. Kto by się tego spodziewał :)
OdpowiedzUsuńNo nie gadaj! A ja się cieszę jak za parę złoty coś tańszego znajdę =D
OdpowiedzUsuńOsz Tyyyyyyy! Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńhaha :D szczesciara
OdpowiedzUsuńKosmetyków jakoś niezbyt, ale książki i płyty mi się udało fajne upolować.
OdpowiedzUsuńJajć! Jakie szczęście ;D
OdpowiedzUsuńGdzie ty masz taki SH?! Też chcę!
Ty szczęściaro okrutna! Jak ja Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, że będziesz w LUSH'u, a czy przy okazji będziesz w PL w najbliższym czasie? Chciałabym Cię wykorzystać :D
OdpowiedzUsuńOh, tego lancome to Ci zazdroszczę niemiłosiernie, 2 zł... kurczę, ale traf :D
Mail poleciał :)
OdpowiedzUsuńszczęściara ;)
OdpowiedzUsuńjaka szczęściara!
OdpowiedzUsuńgratuluję zdobyczy :)
Jaka farciara! No proszę :D
OdpowiedzUsuńmi się nie udało;D
OdpowiedzUsuńgratuluję:D
Też bym chciala się dowiedzieć gdzie znajduje się ten secondhand ! Uwielbiam odcienie brzoskswioniowe oraz różowe :)
OdpowiedzUsuńzaparaszam do mnie: www.elsewherexoxo.blogspot.com
dodaję do obserwowanych !
Uwielbiam brzoskwinie ;) Szczęście miałaś ;)
OdpowiedzUsuńAle okazja. Ten jaśniejszy kolor wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńja jakies pol roku temu znalazlam szminke Chanel :))) za 1,5 zł ;)
OdpowiedzUsuńLancome dobrze spełnia swoją rolę, jednak aktualnie jest bardzo trudno ją dostać. Może masz jakiś ciekawy zamiennik?
OdpowiedzUsuń