Niebiesko-biało, czyli kolejna zabawa z gradientem!
Cześć wszystkim!
Jak tam Wasze nastroje po wczorajszym meczu? Szczerze Wam powiem, że naprawdę liczyłam na naszą kadrę i wydawało mi się pewne, że wyjdą z grupy.. Szkoda, bardzo!
Ja dziś przychodzę do Was z kolejnym gradientem - wpadłam po uszy, bardzo podoba mi się ten efekt, aczkolwiek nadal nie umiem go porządnie wykonać. Niestety nie zostałam obdarzona zdolnościami manualnymi, więc muszę się cieszyć z tego co mi wyszło i dziękować, że nie wygląda to gorzej ;)
Dzisiaj pobawiłam się z niebieskim. Niestety, przyznaję się - mam sporą jakąś obsesję na punkcie niebieskich lakierów. Kropka. Zawsze jak jestem w drogerii to pierwsze co robię to oglądam niebieskości i mięty i zawsze wrzucam jakiś z nich do koszyka, a potem się okazuje, że w domu leży bardzo podobny do niego i czeka na swoją kolej.. No cóż. I tak cieszę się, że moja obsesja jest stosunkowo niedroga. Co by było gdybym kupowała same róże czy bronzery.. No nieważne. Gradiencik prezentuje się tak:
Wydaje mi się, że przejście między kolorami wyszło mi lepiej, niż poprzednim razem, aczkolwiek nadal to nie to! Muszę chyba użyć trzech kolorów, żeby wyglądało to subtelniej..
Do manicuru użyłam lakieru Essie - Lapis of Luxury kupionego w zeszłym roku w Stanach, który chyba był jakąś edycją limitowaną, ale głowy nie dam sobie uciąć. No i zwykły biały lakier z miss selene jako bazę.
Poza tym, nie chcę zapeszać, ale chyba, nareszcie, powoli pozbywam się problemu z zaskórnikami dzięki jednemu produktowi.. Trzymajcie kciuki za moją walkę, mam nadzieję, że tym razem mi się uda!!
Jak spędzacie słoneczną niedzielę? :)
Buziaki
Kasia.
Śliczne !! *.*
OdpowiedzUsuńi tak ładnie wygląda :) to czekam na efekt z trzema kolorami ;)
OdpowiedzUsuńTeż zakochałam się w takich zdobieniach i tak samo jak ty mam problem żeby to przejście między kolorami było łagodniejsze...
OdpowiedzUsuńTe kolory kojarzą mi się troche z zimą, ale podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńmnie właśnie też się skojarzyły, jak już je zrobiłam. chociaż efekt miał być letni i upalny :D
Usuńładnie wyszło, ale prawda, z trzema kolorami by było delikatniejsze przejście. Ja też ostatnio polubiłam ten sposób zdobienia ;)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu spróbować coś takiego wymodzić u siebie na paznokciach, bo fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńŚliczny efekt! :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu się odważyć i zrobić takie cudo<3
OdpowiedzUsuńbardzo fajny efekt :) czekam na próbę z 3 kolorami :)
OdpowiedzUsuńfajny efekt,
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie wyszli z grupy ;/
bardzo szkoda! chociaż raz mogło nam się udać..
Usuńjeszcze nigdy nie testowałam tego na swoich paznokciach ale coś czuję, że niedługo zacznę bo ładnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńU mnie ta słoneczna niedziela jest bardzo mało słoneczna. Dużo chmur i prawie nie ma słonka...
OdpowiedzUsuńJa się prawie załamałam po meczu...
OdpowiedzUsuńA efekt wyszedł pięknie,ostatnio też mam mam bzika na punlcie gradientow :p :)
Paznokcie wyszły Ci bardzo ładnie:)A u mnie ta niedziele jest aż za słoneczna,wytrzymać się nie da.ale już pojawiły się chmurki i jest w sam raz:)
OdpowiedzUsuńPięknie zrobione pazurki ! ;d Chce takie ! ! ;P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie . ;)
Cudne te paznokietki! MAnia na niebieski dobrze, ze Cię trzyma ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne! chciałabym umieć takie zrobić ;) ja mam za mało cierpliwości, nawet gdyby mi wyszło to zaraz się gdzieś dotknę i rozmażę ;P
OdpowiedzUsuńPaznokcie są rewelacyjne, nosze się z zamiarem wykonania tego samego sposobu na moich paznokciach :)
OdpowiedzUsuń0świetnie wyglądają! coraz lepiej ci wychodzi ;)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba! mi to wychodzi o wiele gorzej ;p
OdpowiedzUsuńSliczny lakier! Ja ostatnio widzialam, 3 Essie za £10. A dzisiaj kupilam Essie szary za £3.99 <3 to samo z good to go (top coat) :D
OdpowiedzUsuńa gradient bardzo ladny. jak sie robi cos taiego? ;p bo ja mam jeszcze mniej zdolnosci manualnych niz Ty ;D
o super! gdzie takie przeceny na Essie dorwałaś?
Usuńa gradient robi się gąbką do zmywania naczyń. po prostu ciapiesz wszystko naokoło i wychodzi (jakimś cudem..)
Śliczne ombre! Jakiej gąbeczki używasz? Bo mi za nic z mojej nie wychodzi :[
OdpowiedzUsuńnajzwyklejszej! żółtej z zielonym ścierakiem. taką miałam w domu. ;)
UsuńCo Ty mówisz, efekt jest fenomenalny:-) Kolory świetnie ze sobą współpracują. Co do zaskórników- cóż to za produkt?:-)
OdpowiedzUsuńnie chcę jeszcze zapeszać! zawsze jak o czymś komuś opowiadam, że działa, to przestaje..
UsuńOMG! Your nails are amazing, love them! :)
OdpowiedzUsuńprzecudne ja niestety nie amm zdolnosci i cierpliwosci do ttakich rzeczy Pozdrawiam i dodaje do obserwowanych:)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie efekt jest zachwycajacy ! ;D
OdpowiedzUsuńfajne ja też czymam kciuki
Usuń